Tym razem starsza produkcja - ,,Kabhi Haan Kabhi Naa".
Reżyseria: Kundan Shah
Scenariusz: Kundan Shah, Pankaj Advani
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera: 25 lutego 1994 (Indie, świat)
Produkcja: Indie
Ocena: 8/10 :)
Fabuła:
Młody chłopak, Sunil od małego kocha piękną Aanę. Sunil gra i śpiewa w zespole min. z Aaną. Ona natomiast zakochana jest w gitarzyście, Chrisie ze wzajemnością i nie dostrzega miłości Sunila. Ten by zdobyć jej serce, okłamuje ją oczerniając Chrisa. Kiedy prawda wychodzi na jaw członkowie zespołu wyrzucają z niego Sunila. Jego ojciec ma mu za złe, źle zdane egzaminy. Sunil daje ojcu fałszywe świadectwo szkolne. Gdy ojciec odkrywa prawdę, odrzuca Sunila... Chłopak jest załamany, ale jego życie wkrótce się zmieni...
Moje wrażenia i ocena:
Lubię ten film. Wywołuje u mnie uśmiech. Jak dla mnie to po prostu dobry film i dla tego daję 8/10 :) Nic mi nie przeszkadzało ani nic nie zachwycało. Bardzo lubię wracać do tego filmu. Przyjemna obsada, ładna sceneria, ciekawa fabuła no i świetny soundtrack. Wątek miłosny dobry i ciekawy. Uwielbiam filmy z 90 lat, szczególnie te z SRK albo klasyki. Pod paroma względami nawet wolę tamte filmy, ale tak samo chętnie oglądam nowsze produkcje. Co do filmu, czy to na wieczór, czy popołudniu, w każdej porze dnia fajnie się go ogląda :) Polecam, jeżeli szukacie dobrego filmu, przy którym będziecie się uśmiechać :)
Gra aktorska:
SRK oczywiście czarujący w roli Sunila. To była jedna z jego pierwszych ról, a i tak zagrał znakomicie. Był naprawdę cudny. Suchitra mi się spodobała i szkoda nie nie zagrała później z SRK. Jej gra była przeciętnie dobra, a rola dobrze dobrana. Śliczna aktorka, do tego dobra aktorka u boku SRK. Deepak Tijori wcielił się w Chrisa i bardzo mi się podobał. Ten aktor wydaje mi się przyjazny i chętnie na niego patrzę. On i Suchitra stworzyli ładny duet, chociaż duet z SRK wydawałby mi się na pewno piękniejszy. Spodobała mi się też rola Naseeruddina Shaha, czyli ojca Breganzy, pomocnego i uwielbiającego wszystkich księdza. Reszta obsady nie była już taka ciekawa, ale bardzo się cieszę, że SRK grał w tym filmie! Dużym i pozytywnym zaskoczeniem była piękna Juhi Chawla. Nie jestem przyzwyczajona do duetów SRK, w których jednak nie jest z tą jedyną, ale to mi nie przeszkadza.
Obsada:
Shah Rukh Khan - Sunil
Suchitra Krishnamurthy - Aana
Deepak Tijori - Chris
Naseeruddin Shah - Ojciec Breganza
Goga Kapoor - Anthony Gomez, The Don
Juhi Chawla - Występ gościnny
Ciekawostki:
- Ten film jest jednym z najulubieńszych SRK.
- Zdjęcia kręcono na Goa i Bombaju (Indie).
- W kinie Gaiety w Bombaju,gdzie miała odbyć się premiera "KHKN", SRK zapoczątkował nowy trend, mianowicie usiadł w kasie i podpisywał się na kupowanych przez widzów biletach.
- Muzykę do filmu skomponował duet Jatin-Lalit, znany z filmów "Żona dla zuchwałych", "Fanaa", "Coś się dzieje".
- W filmie gościnnie wystąpiła Juhi Chawla w końcowej scenie.
Piosenki:
Są typowe z lat 90. Wszystkie mi się podobają, ale tą jedyną jest ,,Aana Mere Pyaar".
- ,,Sachi Yeh Kahani Hai"
- ,,Aana Mere Pyaar"
- ,,Deewana Dil"
- ,,Woh To Hai Albela"
- ,,Ae Kaash Ke Hum"
- ,,Kyon Na Hum Milke Pyaar"
Dziś kończę prośbą. Chciałabym żebyście zajrzeli do moich pierwszych wpisów, tam min. "Goliyon Ki Raasleela Ram-Leela" , ,,Baazigar", ,,Main Tera Hero". :) Pozdrawiam czytelników i zapraszam do posta "Poznajcie mnie". :)
Film wspominam całkiem przyjemnie, jednak do grona moich ulubionych nie należy. Shahrukh prezentował się w nim uroczo :)
OdpowiedzUsuńJak będę miała więcej czasu, to zajrzę do poprzednich postów :)
Film oglądałam już dość dawno temu, ale pamiętam, że średnio mi się podobał. Bez wątpienia jest to przyzwoity film. Dobrze zrobiony i nie głupi, ale jakoś do mnie nie przemówił.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że głównym tego powodem był brak sympatii do głównego bohatera. No nie wiem. Jakoś Sunil do mnie kompletnie nie przemówił. Nawet wykonanie SRK tu nie pomogło. Ta postać zwyczajnie mnie irytowała.
Suchitra Krishnamurthy jakoś też mi się nie podobała. Jej postać niedopracowana. Można to było zrobić lepiej.
Za to Deepak Tijori podobał mi się, chociaż trochę mało go było.
Głównie wszystko kręciło się wokół Sunila, a że nie polubiłam tej postaci to i seans nie sprawiał mi takiej przyjemności, jak powinien.
Najlepszym elementem filmu jest końcówka, kiedy pojawia się Juhi.
Piosenki też nie skradły mi serca, choć złe nie są.
Film w moim odczuciu średni, ale cieszę się że Tobie się podobał :)
Jak będę miała chwilkę do zajrzę do starszych postów :)
Mi ogólnie podobają się chyba wszystkie filmy z SRK, a ten jest po prostu ok. Dzięki :)
OdpowiedzUsuń