Scenariusz: Ramón Salazar
Gatunek: Melodramat, Romans
Premiera: 3 grudnia 2010
Produkcja: Hiszpania
Główna obsada: Mario Casas, Maria Valverde
Nagrody: 2 nagrody i 2 nominacje
Ocena: 5+/6
Fabuła: Film opowiada historię miłości dwojga ludzi z dwóch zupełnie różnych światów. Babi (Maria Valverde) to dziewczyna z dobrego domu, dobrze wychowana i wykształcona. Pewnego razu spotyka Hache (Mario Casas), chłopaka-buntownika, impulsywnego i nieodpowiedzialnego, który ma apetyt na ryzyko i niebezpieczeństwo, zwłaszcza w nielegalnych wyścigach motocyklowych. Ku swemu zdziwieniu oboje zakochują się w sobie.
Moje wrażenia:
No więc, zacznijmy może od tego, że nie wiedziałam o istnieniu tego filmu. Pewnego razu w wakacje odwiedziłam stronę Filmweb.pl i mój "asystent" znalazł produkcję 100% w moim guście. Był to "TMNN" i wiecie co? Bez chwili zawahania odpaliłam film. Podchodziłam do niego z ciekawością, ponieważ kompletnie nie znałam hiszpańskiego kina. Kiedy usłyszałam pierwsze słowa w tym języku, ten akcent, zrobiło mi się ciepło na sercu. Do języka jestem już przyzwyczajona, w końcu oglądało się meksykańskie telenowele. No, ale przejdźmy do filmu. Hache, to buntowniczy chłopak, który zatracił się w wyścigach i dziewczynach. Olał naukę, szkołę, rodzinę. Z czasem poznajemy powód jego zachowania i jesteśmy zdolni do empatii. Babi jest dziewczyną z dobrego domu, ma kochającą rodzinę (!), jest bardzo dobrą i zdolną uczennicą. Pewnego razu te dwa zupełnie inne światy spotykają się na ulicy. Ich relacja z początku nie jest zbyt przyjazna. Hache dokucza Babi, wkurza ją do czerwoności. Ale na nic jej krzyki. Z czasem zakochują się w sobie i to do szaleństwa. Fabuła banalna, ale to końcówka filmu robi największe wrażenie, a tym bardziej zdziwienie. W filmie można spodziewać się kilku retrospekcji w celu poznania bohaterów. Bardzo mi się to podobało. Gra aktorska zdecydowanie na plus. Mario Casas świetnie wykreował postać Hache'go. Może nie od razu pałałam do niego sympatią, dopiero kiedy akcja się rozkręciła. Co do Marii Valverde, jej postać może na początku troszeczkę irytować, ale kochani jaka bohaterka czasami nie denerwuje? Ogółem postać zagrana bardzo dobrze. "TMNN" swego czasu był hitem nie tylko w Hiszpanii, ale też w Polsce. Nie dziwię się. "TMNN" zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie spodziewałam się aż tak dobrego filmu. Z całego serca dziękuję stronie Fillweb.pl za zaproponowanie go. Warto poświęcić dwie godziny na ten seans. Myślę, że nie będziecie rozczarowani. Na dodatek w 2012 powstała kolejna część, a według plotek właśnie kręcona jest trzecia. Jestem bardzo podekscytowana, ponieważ naprawdę bardzo polubiłam ten film. I polecam zarówno nastolatkom, jak i dorosłym. "TMNN" jest nie tylko filmem o pierwszej miłości, porusza ważne tematy - rodziny, relacji, zobowiązań. Naprawdę warto <3
Gra aktorska:
Na naprawdę wysokim poziomie. Szczególnie spodobał mi się tu Mario Casas. Świetnie wykreował swoją postać. Jestem pod wielkim wrażeniem jego gry. Potrafił przekazać na ekranie wiele emocji, a to najważniejsze w odbiorze filmu i bohatera. Maria Valverde również spisała się na medal. Bardzo naturalnie zagrała Babi, aczkolwiek to postać Hache'go pamięta się najbardziej. Moją sympatię zdobył też niesamowity Alvaro Cervantes w roli Pollo. Myślę, że każdy widz go pokocha. Zagrał z niezwykłą charyzmą i doprowadził mnie do łez. Podobnie było też z Mariną Salas, która odegrała rolę Katiny. Wykreowała tę postać bardzo naturalnie, czułam jakby była moją przyjaciółką. Pozostali aktorzy nie mają sobie nic do zarzucenia. Duet Mario&Maria (ale zrządzenie losu) zapamiętam na długo. Wyglądali razem przepięknie na ekranie. Dla nich również film jest wart uwagi.
Obsada:
Mario Casas - Hache
Maria Valverde - Babi
Alvaro Cervantes - Pollo
Marina Salas - Katina
Andrea Duro i Luis Fernandez Estebanez - Mara i Chino
Nerea Camacho - Dani
Diego Martin - Alejandro, brat Hache
Cristina Plazas - Rafaela, matka Babi
Jordi Bosch - Claudio, ojciec Babi
Pablo Rivero - Gustavo
Ciekawostki:
- Zdjęcia zostały nakręcone w Barcelonie i Gironie (Hiszpania).
- Okres zdjęciowy trwał od 10 maja do 7 lipca 2010 roku.
- Film oparty jest na powieści Federico Moccia o tym samym tytule.
- Do tej pory powstała jeszcze jedna część "Tylko Ciebie Chcę" oraz dwie powieści wspomniana oraz "Tylko Ty".
A tu macie bollywoodzki dialog <3
Podsumowanie:
Nie sądziłam że "TMNN" aż tak bardzo mi się spodoba. Wiem, wiem, fabuła banalna, ale naprawdę warto. Polecam gorąco na każdy wieczór i dla każdego :D