sobota, 22 października 2016

,,Mohabbatein - Miłość, która wiecznie żyje" 2000

Namaste! Po 10 dniowej przerwie na naukę, wracam do was tym razem z ,,Mohabbatein".



Reżyseria: Aditya Chopra

Scenariusz: Aditya Chopra

Gatunek: Melodramat, Musical

Premiera: 27 października 2000

Produkcja: Indie

Nagrody i nominacje: 4 nagrody i 12 nominacji






Fabuła:
Dyrektor colleg'u Gurukul, Naravan po tym jak dowiaduje się o tym, że jego jedyna córka Megha ze wzajemnością zakochała się w uczniu Raj'u, usuwa go ze szkoły. Megha nie może żyć bez Raj'a i popełnia samobójstwo. Parę lat później Raj pragnąc zemsty przyjeżdża do Gurukul jako nauczyciel muzyki i chce dać dyrektorowi lekcję, której nigdy nie zapomni...

Moje wrażenia i ocena:
Oglądałam ten film ze sto razy, bo go uwielbiam. Czego tu się spodziewać po Adityi Choprze - dramatu, romansu i jeszcze raz romansu, ale ten film jest trochę inny, przynajmniej ja tak na niego patrzę. Z mojej strony wygląda to tak, że nie widzę tu tylko SR Khana w roli głownej, interesują mnie tak samo inni bohaterowie tego filmu, no i bohaterki. Wyjątkowo przy tym filmie nie oblewam się łzami, ale znajdują się one na policzkach :). Uwielbiam tą scenerię, boharetów, historie, piosenki, wszystko jest na właściwym miejscu! Ocena: 10/10 :D


Gra aktorska i obsada:
SRK jako nauczyciel był naprawdę cudowny, a w okularach i zawieszonym na ramionach sweterku wyglądał super słodko. Według mnie ta rola bardzo do niego pasowała. SRK poza kamerą jest spokojny, uśmiechnięty z poczuciem humoru. To tak jak z postacią Raj'a. Aishwarya grała pięknie. Kiedy oglądam film czekam na sceny, w których się pojawi. Zawsze ją lubiłam i to się nigdy nie zmieni. Męskie trio, czyli Vikram (Uday), który ja zawsze rozwesela wszystkich, Karan (Jimmy) - marzyciel i Sameer (Jugal)- od lat zakochany w jednej dziewczynie, byli jak dla mnie jak samo cudowni jak SRK. A damskie trio, czyli Ishika (Shamita) - na zewnątrz ostra, a w środku wrażliwa, Kiran (Preeti) - pełna spokoju wdowa i Sanjana (Kim) - szalona i wesoła stylistka filmowego taty;) były ani lepsze, ani gorsze od męskiego trio. Amitabh Bachchan spisał się znakomicie, ale co się dziwić- ma doświadczenie. Lubię rolę bezuczuciowego mężczyzny, który zamienia się w kochającego. SRK i Aishwarya jako para bardzo do siebie pasowali. Żałuję, że zagrali jako para tylko w dwóch filmach...:( Ogólnie nie wyobrażam sobie tego filmu z innymi aktorami :)



Obsada:
Shahrukh Khan - Raj Aryan Malhotra

Amitabh Bachchan - Naravan Shankar

Aishwarya Rai Bachchan - Megha Shankar

Uday Chopra - Vikram Kapoor/Oberoi

Shamita Shetty - Ishika Dhanrajgir

Jugal Hansraj - Sameer Sharma

Kim Sharma - Sanjana

Jimmy Shergill - Karan Choudhry

Preeti Jhangiani - Kiran



Ciekawostki:
- Sridevi odmówiła zagrania ukochanej Anupama Khera.
- Karisma Kapoor i Kajol odrzuciły propozycję zagrania jako Ishika i Sanjana.
- Aishwarya Rai miała w filmie mieć tylko występ specjalny, ale po ukazaniu się filmu, sam fakt, że ona tam gra cieszył się taką popularnością, że filmowcy uznali ją za jedną z głównych bohaterek.
- Filmowe imię SR Khana to Raj Aryan. Aryan to imię jego najstarszego syna.
- SRK zgodził się zagrać w filmie przed przeczytaniem scenariusza.
- Zdjęcia kręcono w Londynie, Longleat House Wiltshire i w The Queen's College w Oksfordzie (Anglia-Wielka Brytania).

Piosenki:
Kocham je i co jakiś czas do nich wracam. Tak na marginesie: na obejrzenie ,,Soni Soni" trzeba poświęcić 8 minut. :)
- ,,Humko Humise Chura Lo"

- ,,Soni Soni"

- ,,Aankhein Khuli"

- ,,Chalte Chalte"

- ,,Zinda Rehti Hain Mohabbatein"

- ,,Pairon Main Bandhan Hai"

To już wszystko. Do zobaczenia :D ;* ;) :) :*

4 komentarze:

  1. Co tu dużo gadać, ten film to po prostu klasyka! Również należy do moich ulubieńców. Chociaż rola Raja Aryana nie należy do moich ulubionych ról w wykonaniu Shahrukha. Trochę mało wymagająca, ale mimo wszystko sam SRK jak zwykle świetny :)
    Aishwaryi trochę mało było, a szkoda bo jej rola wydawała się ciekawa do rozszerzenia.
    Młodsze pokolenie również spisało się genialnie.
    No i Amitabh wypadł genialnie. Pasują mi takie role ;)
    Soundrack również bardzo lubię. Calusieńki mi się podoba, ale moimi ulubieńcami są "Soni Soni" i "Pairon Main Bandhan Hai".
    W pełni zgadzam się z Twoją oceną ;)
    I oczywiście będę zaglądać do Twojego świata ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie za mało Aishwaryi tu było. Fanie by było gdyby częściej pojawiała się u boku Raja Aryana. Dzięki za komentarz! Motywują mnie! ;) :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie ten film nigdy sie jakos nie podobal. Obejrzalam go wiele lat temu, i bylam bardzo rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwszym seansie mi się średnio spodobał, ale z latami zaczęłam go lubić. Lubię klasyki (bo ten film trzeba tak nazwać) - szczególnie z SR Khanem. Mojej mamie też nigdy się nie podobał, próbowałam przekonać, ale każdy ma swoje zdanie :)

      Usuń