piątek, 15 września 2017

,,Hum Tum - Zakochani" 2004

Reżyseria: Kunal Kohli

Scenariusz: Kunal Kohli, Siddharth Anand

Gatunek: Romans, Komediodramat

Premiera: 28 maja 2004

Produkcja: Indie

Główna obsada: Rani Mukerji, Saif Ali Khan

Wytwórnia: Yash Raj Films YRF

Nagrody: 7 nagród i 5 nominacji

Ocena: 4+/6 (przyjemny i warty obejrzenia)

Fabuła: Rhea (Rani Mukerji) i Karan (Saif Ali Khan) spotykają się w samolocie z Mumbaju do Nowego Yorku, ponieważ obydwoje zamierzają tam studiować. Podczas przystanku w Amsterdamie razem zwiedzają miasto, ale kiedy Karan niespodziewanie całuje Rheę, ich rosnąca przyjaźń zostaje nagle przerwana. Obydwoje żyją własnym życiem - ona zakłada butik, on zdobywa sławę rysując komiks "Hum Tum" ("Ty i ja"). Przez następnych siedem lat często wpadają na siebie, aż do zamążpójścia Rhei. Trzy lata później Karan i Phea znów spotykają się przypadkowo w Paryżu...




Moje wrażenia:
Wakacje to nie tylko miesiące wolne od pracy i szkoły. To dla mnie także czas na bollywoodzkie powtórki. Zaczęłam więc od tego filmu, z którego nic nie pamiętałam. Ostatnio rzadko wstawiam recenzje na bloga. Dlatego właśnie chcę wziąć się w garść i robić to częściej. Hum Tum to historia Rhei i Karana, którzy przez kilka lat przekonani, że już się nie spotkają wpadają na siebie. Fabuła nie jest zbyt oryginalna, ale można przymknąć na nią oko. Odkładałam seans i odkładałam, bo nie miałam ochoty na proste historie miłosne. W końcu obejrzałam i muszę powiedzieć, ze seans zaliczam do udanych. Filmy z lat 2000-2010 mają coś w sobie. Sama nie umiem tego nazwać. Jestem pewna, że udałoby mi się rozpoznać filmy z tych lat. Hum Tum gwarantuje bardzo przyjemny seans. Aktorzy obsadzeni idealnie. Sami znani i kochani. Trudno o jakieś większe wady. Wiadomo, film ma kilka niedociągnięć, ale zawsze chętnie do niego wracam. Jest lekki i przyjemny więc gorąco wam go polecam. Ah zapomniałabym, ścieżka dźwiękowa jest zdecydowanie warta uwagi. Poza tym bardzo miło jest też oglądać wiele widoków Amsterdamu, więc poza aktorami jest na co popatrzeć.





Gra aktorska:
Na bardzo dobrym poziomie. Obsadą nie pogardzili. Rani Mukherji, Saif Ali Khan, Rishi Kapoor, Kiron Kher i inni znani i kochani. Z takimi gwiazdami nie można nie spotkać się w Bollywood, więc myślę, że większość z was bardzo dobrze zna ten film lub aktorów. Rani podobała mi się szczególnie, zresztą jak zawsze. Jest wyjątkową i jedna z najwybitniejszych artystek w Bolly-Town. Nigdy nie zawodzi i szczególnie pamięta się jej role. Tu było podobnie i choć rola nie była wymagająca jak najbardziej zaliczam Rheę do udanych postaci w jej wykonaniu. Saif jako beztroski Karan nie mniej zdobył moją sympatię. Jest niezwykle charyzmatyczny, więc zyskuje kawałek mojego serca za każdym razem. Hum Tum był jednym z pierwszych filmów jakie miałam okazję z nim zobaczyć. Zagrał naprawdę świetnie. Rishi Kapoor jest dla mnie szczególnym aktorem, więc tu moja opinia nie będzie zbyt subiektywna. Jest bliski nad wszystkim i powiem wam, że z każdym filmem czuje większą więź z nim, jakby należał do mojej rodziny (podobnie jak SRK). I tak samo (a przynajmniej podobnie) mam z Kiron Kher, która odegrała rolę matki Rhei w bezkonkurencyjny sposób. Nie raz wywołała na mojej twarzy szeroki uśmiech. Ważne cameo Abhisheka Bachchana nie było jakieś godne podziwu, ale jego postać wniosła (a dokładniej - SPOILER - śmierć) dużo do filmu. Pozostałe role były epizodyczne więc podsumuję je jednym słowem - zwyczajnie dobre. Aktorzy (obsada) spisali się bardzo dobrze i miło było oglądać ich na ekranie. Duet Saif&Rani był bardzo udany. Uważam, ze to jeden z piękniejszych par ekranowych w Bollywood np. jeszcze w Tara Rum Pum. Zresztą duet Abhisheka i Rani też uwielbiam <3




Obsada:
Saif Ali Khan - Karan Kapoor






Rani Mukerji - Rhea Prakash




Abhishek Bachchan - Sameer


Rishi Kapoor - Arjun Kapoor (haha), ojciec Kabira

Kiron Kher - Parminder Prakash aka Bobby

Jimmy Shergill - Mihir

Isha Koppikar - Diana Fernandez

Shenaz Treasury - Shalini


Ciekawostki:
- Rishi Kapoor śpiewa piosenkę na lotnisku w Paryżu. Piosenka "Main Shyer to Nahin" (Nie jestem poetą...) pochodzi z jego słynnego filmu "Bobby", tak jak wiele ukrytych żartów i nawiązań w filmie.
- Saif ma na sobie swoje własne spodnie w kolorowe ciapy w piosence "Ladki Kyon".
- Vivek Oberoi, Hrithik Roshan oraz Aamir Khan dostali propozycję zagrania Karana Kapoora, jednak odmówili zagrania w filmie.
- W paryskich scenach widać holenderską scenerię, tablice rejestracyjne itp., gdyż całą paryska część filmu była kręcona w rzeczywistości w Amsterdamie.
- W następnym filmie Kunala Kohli - "Fanaa" - identyczną linię melodyczną jak utwór "Yaara Yaara" ma piosenka "Chanda Chamke".




Piosenki:
Jak już pisałam ścieżka dźwiękowa jest warta przesłuchania. Szczególnie podobały mi się tu "Yaara Yaara", "Ladki Kyon" i "Gore Gore". Utwory są naprawdę śliczne, a klipy niesamowicie ciekawe <3
- ,,Ladki Kyon"



- ,,Yaara Yaara"
- ,,Chak De"


- ,,Gori Gori"























(gify autorstwa Nowatorki z Mere Ishq)

- ,,Hum Tum"




Podsumowanie:
Hum Tum jest jak najbardziej wart obejrzenia. Może poprawić wam humor, nastrój. Jest idealny na nudne wieczory i do powtórek. Tym, którzy jeszcze nie oglądali polecam gorąco, a stałych "Zakochanych" zapraszam do powtórki.

PS: Za cztery dni mija rok od powstania tego bloga, więc przygotowuje dla was powoli niespodziankę. To już rok! Nie wierzę w to, jak szybko mija czas. W najbliższych dniach, tygodniach spodziewać możecie się recenzji hiszpańskiej produkcji jak również tłumaczeń piosenek. Pozdrawiam BollywooDagmara <3

14 komentarzy:

  1. Uwielbiam Hum Tum, swoją recenzją przypomniałaś mi, że miałam sobie zrobić powtórkę. ☺ Rani i Saif wypadli tu tak świetnie, że od razu stali się jednym z moich ulubionych duetów, chociaż nie...najpierw widziałam ich chyba razem w Ta Ra Rum Pum, ale mniejsza o to. 😀 Poza tym, chętnie zobaczyłabym ich jeszcze kiedyś razem na ekranie ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, z ogromną chęcią bym ich jeszcze razem zobaczyła. Obyśmy mogły popatrzeć na nich razem w nowym filmie...:)

      Usuń
  2. Czas na powtórkę! :) Uwielbiam Hum Tum, ten film ma to coś w sobie, coś uroczego. Saif i Rani stworzyli tam genialny duet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Hum Tum to uroczy film, a duet był jego ogromnym plusem. Wiesz, mam taki problem, kiedy klikam w ikonkę Twojego bloga pisze, że został usunięty. Wiesz coś o tym?

      Usuń
  3. Lubię ten film, Rani i Saif w duecie to chyba największy atut :) W sumie to już od dawna planuję powtórkę Hum Tum, ale jakoś zawsze mi coś wypadnie. W każdym razie muszę w końcu znaleźć chwilę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Duet jest największym plusem filmu.W takim razie życzę miłego seansu <3 :)

      Usuń
  4. Nie będę inna, ja również bardzo lubię ten film. Duet Rani-Saif zawsze gwarantuje dobry film (przynajmniej dla mnie). Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tego filmu, bo jest naprawdę dobry. :) Soundtrack również piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno nie lubić tego filmu. Soundtrack jest bardzo przyjemny <3

      Usuń
  5. Ooo, bardzo miło wspominam ten film! Swego czasu szalałam za paringiem Rani & Saif! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak ja :D Cudownie wypadli również w Tara Rum Pum <3

      Usuń
  6. Bardzo lubię duet Saifa i Rani, także w Hum Tum bardzo podobał mi się ich występ. Film oglądałam dość dawno, ale wspominam go bardzo dobrze. Trzeba będzie go powtórzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie oglądałam, ale aż mam teraz ochotę obejrzeć :) Uwielbiam Rani <3

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam i życzę miłego seansu <3 Ja też ją uwielbiam :D

      Usuń