środa, 14 grudnia 2016

,,Tamasha - Spektakl" 2015

Reżyseria: Imtiaz Ali

Scenariusz: Imtiaz Ali

Gatunek: Dramat, Romantyczny

Premiera: 27 listopada 2015

Produkcja: Indie

Występują: Ranbir Kapoor, Deepika Padukone

Ocena: 9/10 (rewelacyjny)





Fabuła:
Ved (Ranbir Kapoor) i Tara (Deepika Padukone) przypadkowo spotykają się na Korsyce we Francji i decydują spędzić ze sobą 7 dni, nie mówiąc prawdy o sobie i nigdy się już nie spotkać. Wbrew wszystkiemu Tara zakochuje się w Vedzie, jedzie go odszukać po 4 latach żeby być z nim i dowiedzieć się kim on naprawdę jest. Prawdziwa tożsamość Veda będzie dla Tary czymś czego by się nigdy nie spodziewała...


Moje wrażenia:
Już dawno temu chciałam obejrzeć ten film, ale nie miałam czasu. No i w końcu się udało. Obejrzałam ten film nawet z mamą, chociaż trochę ją nudził i zasnęła ;) Pierwsza część filmu oparta była na wolności, zabawie i szaleństwu. Ta połowa chyba przypadła mi do gustu, ale zdecydowanie wolałam tę drugą, z napięciem, romantyzmem, prawdziwym i zwykłym życiem (nieco nudnym), problemach itd. była dla mnie ciekawsza :) Obsada jest naprawdę świetna! Ranbir&Deepika to jeden z moich ulubionych duetów, mam nadzieję że jeszcze kiedyś będą razem i w filmach, i w życiu. Sceneria w pierwszej połowie jest piękna! Ah ta Kostaryka! Scenariusz bardzo rozbudowany i dopracowany. ,,Tamasha" dosłownie musi pochwalić się grą aktorską! Ranbir był tu najważniejszym bohaterem i wciąż nie mogę się nadziwić jego grą! Zdziwiło mnie też niezwykłe podobieństwo między aktorem grającym małego Veda, a samego Ranbira, powaliło mnie na kolana. Fabuła ciekawa, chociaż gdyby nie Deepu i Ranbir pewnie bym się tak szybko nie skusiła. ,,Tamasha" polecam jak najbardziej, ponieważ to bardzo ładny film wart uwagi, choćby ze względu na grę Ranbira. :) Oceniam 9/10:)



Gra aktorska:
Jak już wspominałam, najbardziej popisał się tu Ranbir. Był rewelacyjny i wątpię czy znaleźli by tak samo dobrego aktora do tej roli. Rola Veda była bardzo trudna, ale Ranbir perfekcyjnie sobie poradził Gdyby nie on na pewno film nie byłby taki dobry. Deepika co prawda miała tu mniejsze pole do popisu, ale i tak spisała się bardzo dobrze. Ich duet jest przepiękny, bardzo do siebie pasują. Właściwie cały czas widoczni byli tylko Ranbir i Deepu, ale pozostali aktorzy też mi się podobali, szczególnie mały Yash Sehgal. :)




Obsada:
Ranbir Kapoor - Ved Vardhan Sahn

Deepika Padukone - Tara Maheshwari

Yash Sehgal - Mały Ved

Javed Sheikh - tata Veda
Sushma Seth - babcia Veda

Ciekawostki:
- Zdjęcia były kręcone w Shimli, Delhi, Gurgaon, Kolkacie i Mumbaju (Indie), Tokio (Japonia) oraz na Korsyce (Francja).
- To trzeci film, w którym zagrał duet Deepika&Ranbir.



Piosenki:
Na pochwałę zasługują też piosenki. Najbardziej podoba mi się ,,Matargashti". ,,Chali Kahani"- piękna, musicalowa piosenka. ,,Heer Toh Badi Sad Hai" i ,,Wat Wat Wat" też bardzo mi się podobały. Pozostałe utwory też super, z resztą cały soundtrack śliczny, a słowa idealnie dobrane do filmu.
- ,,Matargashti"
- ,,Safarnama"
- ,,Agar Tum Saath Ho"
- ,,Chali Kahani"
- ,,Heer Toh Badi Sad Hai"
- ,,Wat Wat Wat"
- ,,Tu Koi Aur Hai"

To już wszystko. Oglądaliście już ten film? Jakie są wasze wrażenia? Zgadzacie się z moją recenzją? Podzielcie się w komentarzach. :)

12 komentarzy:

  1. Tamasha to zdecydowanie jeden z moich ulubionych filmów! <3
    Uwielbiam duet Ranbir&Deepika i nigdy nie mogę się na nich napatrzeć. Wypadli razem bosko, w szczególności na Korsyce(mnie chyba troche bardziej spodobała się pierwsza, bardziej beztroska część filmu ;))
    Zgadzam się, że Ranbir spisał się fenomenalnie. Deepi miała mniejsze pole do popisu, ale wypadła dobrze :)
    Film polecam każdemu ze względu na bardzo życiowy przekaz jak i piękne widoki Korsyki, i wspaniały duet :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Deepika i Ranbir to również jeden z moich ulubionych duetów, uwielbiam ich wspólne filmy, między nimi jest niesamowita chemia. Sam film bardzo mi się podobał, choć może ta druga cześć bywała nużąca to jednak z niej można najwięcej wynieść. Idealnie ukazano powszechne problemy z jakimi wielu ludzi się spotyka. No i oczywiście Ranbir odegrał to genialnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy podobne zdania :) Dziękuję za komentarz :)

      Usuń
  3. Tamasha to bardzo fajny film, choć przyznam, że miał kilka nudnych momentów, na szczęście były one nieliczne. Deepika i Ranbir tworzą świetny duet, lubię oglądać ich wspólne produkcje, więc mam nadzieję, że ta nie była ich ostatnią. Wielki plus za genialną ścieżkę dźwiękową, która brzmi meega przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz od dawna zabieram sie za ten film, i jakos zawsze decyduje sie na jakis inny.
    Mam jedno pytanie, troche spoilerowe: czy na koncu ktos umiera na raka? Bo ostatnio kazdy romantyczny film, ktory ogladam tak sie konczy i mam juz dosc takich scenariuszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie go obejrzyj. Co do pytania: nikt nie umiera na końcu, możesz być spokojna ;) Dzięki za komentarz :)

      Usuń
    2. Dzieki. Teraz chyba przed kazdym filmem bede wypytywala o zakonczenie, bo strasznie mnie dolujascenariusze typu "Love Story"

      Usuń
    3. W koncu obejrzalam ten film. Daje mu 6/10. Pierwsza polowa znudzila mnie bardzo, druga byla o wiele lepsza. Gra aktorska super. Bardzo podobala mi sie scena w barze, gdy Tara mowi Vedovi: "Gdzie masz pierscionek, chce go zalozyc"
      Muzyka swietna , ale to A.R Rahman wiec od razu bylo wiadomo, ze bedzie bardzo dobra.

      Usuń
  5. Największym atutem Tamasha jest bez wątpienia gra aktorska. Oboje głównych aktorów spisało się fenomenalnie.
    Mimo wszystko film nie należy do moich ulubionych, chociaż nie zaprzeczam, że jest to dobra produkcja. Miał kilka nudnych momentów i ten klimat, razem z przesłaniem jakoś do mnie nie przemówiły.
    Na pochwałę zasługuje ścieżka dźwiękowa, bo choć nie wszystkie piosenki skradły moje serce, to trzeba przyznać, że brzmią bardzo przyjemnie i idealnie wpasowują się w klimat filmu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie nudniejsze momenty się trafiały, ale film w całości wyszedł ciekawie :)

      Usuń
  6. Oglądałam ten film kilka razy i za każdy razem jestem pod wrażeniem zmiany nastrojów Ved'a. Ranbir jest świetny, wręcz czułam tą jego frustracje i złość. A scena gdy opowiada "Historię Ved'a" zmiotła mnie z nóg!!! dla mnie 10/10 :) Kocham takie pokręcone filmy :)

    OdpowiedzUsuń