piątek, 14 kwietnia 2017

,,Dilwale - O Wielkim Sercu" 2015

Reżyseria: Rohit Shetty

Scenariusz: Yunus Sajawal

Gatunek: Dramat, Akcja, Komedia

Premiera: 17 grudnia 2015 (świat)

Produkcja: Indie

Główna obsada: Shah Rukh Khan, Kajol Devgan, Varun Dhawan, Kriti Sanon

Nagrody i nominacje:

Ocena: 10/10 (rewelacyjny)


Fabuła: Najbardziej bolesne pożegnania to te, które nigdy nie są dopowiedziane i wyjaśnione. Film ,,Dilwale" to opowieść o miłości, która obejmuje dwa pokolenia. Potomkowie z dwóch konkurujących ze sobą rodzin spotykają się ponownie po 15-latach rozłąki. Veer (Varun Dhawan) to młody i pracowity chłopak. Pewnego dnia spotyka Ishitę (Kriti Sanon) i zakochuje się w niej bez pamięci. Wkrótce ona odwzajemnia jego uczucia. Veer i Ishu mówią o uczuciu starszemu bratu Veera, Raj'owi (Shah Rukh Khan). Zgadza się, jednak potrzebna jest jeszcze zgoda i błogosławieństwa od siostry Ishu, Meery (Kajol Devgan). Kiedy Raj jedzie spytać ją o zgodę, wracają jego bolesne, a zarazem piękne wspomnienia sprzed 15 lat. Veer (Varun Dhawan) to młody i pracowity chłopak.


Moje wrażenia:
Pierwszy raz z "Dilwale" zapoznałam się (chyba) w czerwcu 2016 roku. Do tej pory obejrzałam go bardzo dużo razy. Uwielbiam ten film! Mimo drobnych lub większych błędów jest to jeden z moich ulubionych filmów. Zawsze z wielką chęcią do niego wracam, z takim samym zapałem i nadziejami. Obsada dobrana idealnie! Nie wyobrażam sobie filmu bez głównej czwórki. SRK, Kajol, Varun, Kriti (chociaż za dużo czasu Sanon nie poświęcili) - nie można wymarzyć sobie lepszych aktorów. Gra aktorska ogółem udana, ba nawet bardzo, a to chyba z doświadczenia głównych aktorów. Dla SRK i Kajol to już bułka z masłem, a Varun zawsze bawi do łez w komediach. Fabuła nie banalna, przemyślana co do szczegółu. Widoki, sceneria momentami bajkowa, jakby stworzona przez komputer, a jednak nie. Akcja toczy się częściowo w Bułgarii, gdzie chciałabym pojechać, chociażby po ,,Dilwale". Przepiękna jest stolica Bułgarii <3 Rohit Shetty to jeden z moich ulubionych reżyserów. Ma niezwykłe poczucie humoru, na pewno praca z nim to niesamowite przeżycie. Jakby przymknąć oko, dopiął wszystko na ostatni guzik.. Film to w połowie komedia, a w połowie dramat. Komediowe sceny przezabawne, a momentami niestety po prostu głupie i żałosne. Przy większości uśmiałam się do łez. Bywały również sceny wbijające w fotel (mini spoiler! - np. kiedy Meera pokazała prawdziwe oblicze). Kiedy są właśnie takie sceny w jakimkolwiek filmie, wysoko oceniam produkcję. Przy ,,Dilwale" zawsze bawię się przednio. Wpływa na to humor, obsada, a przede wszystkim zwroty akcji i kolory. Seans ani trochę się nie dłuży, a wręcz przeciwnie. Z ciekawością ogląda się każdą scenę. Czy ,,Dilwale" to dość przewidywalna produkcja? Jak dla mnie w dużej mierze nie. Dla niektórych tak, a dla niektórych nie. Ja miałam nadzieję na taki, a nie inny koniec, a sceny ze wspomnień bohaterów były niesamowicie zaskakujące. Tekst SRK z DDLJ na koniec najlepszy! Do tego akcja, samochody, strzelaniny - oj dużo by wymieniać. Może się to wszystko wydawać szalonym połączeniem, ale ostatecznie wyszło świetnie. Kolejnym plusem (WIELKIM) jest ścieżka dźwiękowa. Każda piosenka ma swój klimat, każda gra mi w głowie i żadna z nich mi się jeszcze nie znudziła. <3 A teraz trochę więcej o grze aktorskiej.




Gra aktorska:
Jak najbardziej udana! Szczególnie ze strony głównej obsady. Zacznijmy więc od króla ,,Dilwale". SRK wcielił się w tak właściwie dwie role. Z jednej strony gangster Kaali, który bezwzględnie niszczy wroga i wraz z ojcem wypełnia misje. Kaali nie jest jednak złym człowiekiem, wręcz przeciwnie. Na pierwszy rzut oka widać jego miłość do ojca i brata, troskę i oddanie. To samo ze strony Meery, ale o niej później. Druga rola, czyli Raj (który to już raz SRK ma na imię Raj :D). Raj to dorosły i dojrzały mężczyzna, który po śmierci ojca opiekuje się bratem i przelewa na niego całą swoją miłość. Jego serce cierpi od 15 lat przez nieszczęśliwą miłość. Liczy dni, tygodnie i miesiące od ostatniego spotkania z ukochaną. SRK zagrał fenomenalnie w obu rolach. W pierwszej zagrał młodego mężczyznę w wieku 50 lat, za co wielki szacunek. Przytoczę więc jego słowa: ,,Znając mnie będę mógł zagrać 22-letniego Raja czy Rahula w wieku 65 lat" Świetna wypowiedź. Może tak będzie, kto wie. W Bollywood wszystko jest możliwe ;-) W drugiej roli idealnie odegrał cierpiącego mężczyznę. Kajol zagrała równie przekonująco. Kiedy pokazała prawdziwe oblicze byłam w szoku. Takiego obrotu spraw się nie spodziewałam, a zresztą kto z oglądających się spodziewał. Zagrała bardzo dobrze. Chociaż do samej Meery miałam żal, to uwazam, że Rohit w dziesiątkę trafił z Kajol. Varuna chyba wszyscy uwielbiamy! Potrafi poprawić humor, rozbawić i wzruszyć. Jest niesamowitym aktorem, świetnie tańczy, a w "Dilwale" również mnie nie zawiódł. Z jego filmografii pozostały mi "Humpty Sharma Ki Dulhania", "Badlapur" oraz "Badrinath Ki Dulhania" i mam te filmy w najbliższych planach. Świetnie odegrał młodszego brata, który kocha brata bardziej niż swoją ukochaną. Odegrał Veera idealnie, wzruszająco wypadł w tej roli. O Kriti dużo nie będę się rozpisywać, muszę ją lepiej poznać. Jak dla mnie zagrała bardzo przekonująco, bardzo mi się podobała w roli Ishity. Do tego razem z Varunem stworzyli uroczy duet! Żałuję, że twórcy nie poświęcili im więcej czasu ekranowego, a do tego wycięli z filmu piosenkę "Premika". Szkoda, ale cóż. Varun Sharma również wykreował postać Sidhu bardzo zabawnie. Sidhu zmuszony do kradzieży, kupuje błyskotki i prezenciki ukochanej. Boman Irani nigdy nie zawodzi. Zarówno w poważniejszych rolach, jak i tych komediowych. Rolę odegrał bardzo dobrze, ale bez szału. Kto był twórcą tych żałosnych scenek? Niestety Johny Lever. Niektóre sceny śmieszyły, inne irytowały (przynajmniej mnie).  W tych starszych produkcjach raczej bardziej mnie śmieszył. Ojcowie wypadli znakomicie, choć bardziej spodobał mi się Vinod Khanna.




Obsada:
Shah Rukh Khan - Raj Randhir Bakshi / Kaali

Kajol Devgan - Meera Dev Malik

Varun Dhawan - Veer Randhir Bakshi



Kriti Sanon - Ishita "Ishu"Dev Malik

Varun Sharma - Sidhu


Boman Irani - King (Król)


Johny Lever - Mani Bhai
Kabir Bedi - Dev Malik

Vinod Khanna - Randheer Bakshi

Ciekawostki:
- Współproducentką filmu jest Gauri Khan, żona Shah Rukh Khana.
- Zdjęcia do ,,Dilwale" nakręcono w Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie), Mumbaju, Hajdarabadzie i na terenie stanu Goa (Indie), Kapsztadzie (Republika Południowej Afryki), Sofii (Bułgaria), Islandii oraz na Mauritiusie. 
- Film kręcono od 20 marca do października 2015 roku. 
- Piosenka ,,Gerua" została najdroższą nakręconą w Bollywood.
- ,,Dilwale" i ,,Bajirao Mastani" miały premierę tego samego dnia. Konkurowały ze sobą, ale oba stały się hitami.
- Film był kolejnym po aż pięciu latach, w którym wystąpił najpiękniejszy i najromantyczniejszy duet w Bollywood - Kajol i Shah Rukh Khan.





Piosenki:
Soundtrack zapada w pamięć. Uwielbiam wszystkie piosenki i należą do moich ulubionych! Zdecydowanie moją ulubioną piosenką z filmu jest "Manma Emotion Jaage", od której powróciłam do bollywood od 5-letniej przerwy. Zacznijmy od tych wolniejszych nut. Ulubioną piosenką mojej mamy z ,,Dilwale" jest ,,Janam Janam". Bardzo lubimy tę piosenkę. Ma śliczną melodię, piękny tekst, a do tego klip, w którym podziwiamy Kajol i SRK w szaro niebieskich barwach. ,,Gerua" to również piosenka należąca do tego duetu. Klip jest magiczny! Kiedy pierwszy raz oglądałam teledysk do ,,Gerua" byłam wręcz pewna, ze wszystko stworzone jest prze komputer i takie miejsca nie istnieją na świecie, a jednak. Sama melodia również śliczna. ,,Daayre" to prześliczna piosenka. Wzrusza tekstem i klipem. Uwielbiam tez nutkę "Tukur Tukur", która kończy film. Elektryczne deskorolki wymiatają! :) "Manma Emotion Jaage' to z kolei moja ulubiona piosenka z produkcji. Rytmiczna i chwytliwa. Klip z Varunem&Kriti i samochodami - bomba! Szybko wpada w ucho też "Premika", czyli niestety wycięta z filmu nutka. Szkoda, bo klip jest świetny!
- ,,Janam Janam"






- ,,Gerua"






- ,,Daayre"







- ,,Tukur Tukur"








- ,,Manma Emotion Jaage"








- ,,Premika"








Jukebox:



Podsumowanie:
Czy warto? Nie zawracajcie sobie głowy. "Dilwale" to istna makabra. Nie polecam. Nawet SRK nie uratował produkcji. Zaskoczeni? Żartowałam :D Pewnie, ze warto. Świetny, zabawny, piękny film, do którego będę często wracać. Należy do ulubionych :) <3


Prace:





Oglądaliście, czy seans przed wami? Podobają wam się moje prace? Lubicie soundtrack z "Dilwale"? Podzielcie się opiniami w komentarzach. Pozdrawiam BollywooDagmara <3 :) Życzę wesołych, rodzinnych, radosnych świąt i mokrego dyngusa! <3 :D

21 komentarzy:

  1. Pogodnej i miłej Wielkanocy życzę! :) :*
    Uwielbiam Dilwale! Jeden z moich ulubionych filmów :) Bardzo miło było zobaczyć SRK i Varuna razem w filmie 💕 Do tego Kajol i Kriti - świetnie! :) Film ani trochę mnie nie nudził. Przyjemnie się oglądało tą produkcję. Najbardziej spodobała mi się postać Varuna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Choć film ma kilka wad to i tak ogląda się z przyjemnością. Ciekawa historia, dobra obsada i wpadająca w ucho ścieżka dźwiękowa, czego chcieć więcej? Mogę do twórców mieć tylko żal, za to, że strasznie okroili wątek Veera i Ishity, krótkie Manma Emotion Jaage (przed premierą dostaliśmy dłuższe video niż w filmie), brak (mojej ulubionej) Premiki. No szkoda. Jednak to nie zmienia fakty, że warto zapoznać się z tym filmem. :)
    Bardzo ładne prace, zaserwowałaś nam na koniec lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Życzę wesołych świąt i mokrego dyngusa! Mimo wszystko "Dilwale" jest wart obejrzenia! <3 :)

      Usuń
  3. Jeśli w grę wchodzi Dilwale to zdecydowanie nie potrafię się obiektywnie wypowiedzieć xD Mnie ten film również zachwycił, mimo, że jak podejść do niego na chłodno, ma mnóstwo niedociągnięć, zarówno w historii jak i jej realizacji. No i mimo wszystko jest to dzieło komercyjne, a za to powinno być od razu stracone - żartowałam ;D Uważam, że kino to sztuka, oczywiście, ale przede wszystkim rozrywka - lubię się na filmie przede wszystkim dobrze bawić. Bo co z tego, że historia jest wartościowa, wszystko wykonane wzorowo, skoro ledwo wysiedzę w fotelu do końca, bo jest nudne jak flaki z olejem? Może dlatego moim ulubionym gatunkiem filmowym jest masala, która łączy wszystko i nie da się przy niej nudzić - i tu właśnie wkracza Dilwale. Bo pomimo wszystkich niedociągnięć, jakie krytycy zarzucają temu filmowi, bawiłam się przy nim przednio! Chyba najbardziej podobało mi się, że film był tak kolorowy - te samochody, stroje i scenerie, o których wspomniałaś - bajka, za to można pokochać filmy Rohita Shetty ;)
    Co tu jeszcze... A tak, koniecznie należy wspomnieć o aktorstwie ;D Shahrukh swoją rolą w Dilwale trochę zjada swój ogon, szczególnie w tych retrospekcjach, ale wybaczam mu bo to w końcu SRK! :P No i jako groźny Kali był świetny. Varun był genialny, do schrupania normalnie. Kajol trochę drętwa momentami, ale ogólnie ok, super była scena, kiedy pokazała swoją prawdziwą twarz. Kriti trochę mało było, ale wypadła bardzo fajnie, z Varunem faktycznie stworzyli uroczą parę. Johny Lever jest specyficzny i faktycznie nie zawsze bawi, ale scena, kiedy miał napaść na Kajol była genialna - ten jego ubiór i wąs ;D
    Soundtrack uwielbiam. Szczególnie "Premika" (dlaczego nie było jej w filmie?!!!), "Manma Emotion Jaage" i oczywiście "Gerua".
    Dilwale momentami jest tandetne, ale jako rozrywka sprawdza się idealnie. Również należy do moich ulubionych filmów i jeszcze pewnie do niego powrócę.
    Kurde! Ale się rozpisałam - mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam (o ile wgl wytrzymałaś do końca komentarza xD)
    PS: Prace są super. Najbardziej podoba mi się pierwsza i ostatnia, bo są kolorowe, a jak mówiłam Dilwale cenię w dużej mierze za kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wręcz kocham takie długie komentarze :D Nie zanudziłaś. Ja też żałuję, że wycięli "Premika". Taka świetna piosenka, a klip też cudo! Zgadzam się w 100% z całą wypowiedzią. Życzę Wesołych, rodzinnych Świąt i mokrego dyngusa! ;D <3

      Usuń
  4. Ostatnio obejrzałam "Dilwale", ale jakoś nie potrafię zaliczyć go do swoich ulubionych. Nie mówię, że mi się nie spodobał, bo seansu nie mogę zaliczyć do nieudanych. Jechałam wtedy pociągiem, niczego lepszego nie miałam do roboty, ale niejednokrotnie mnie rozśmieszył. :D
    Miło było ponownie zobaczyć SRK i Kajol razem na ekranie. Lubię ich duet. Choć może aktorsko tutaj nie poszaleli (SRK ostatnio często, mam wielką nadzieję, że w "Raees" pokaże się z innej strony, tak jak w "Dear Zindagi"), to nie było najgorzej. Za Varunem zbytnio nie przepadam, jego wątek chyba najbardziej mnie irytował. Miałam wrażenie, że jest w filmie nieco na siłę. Najbardziej z jego wątku spodobała mi się jego partnerka filmowa, Kriti Sanon. Z chęcią obejrzę z nią jeszcze jakiś film, bo w "Dilwale" było jej jednak mało.
    Co najbardziej spodobało mi się w filmie, to soundtrack. Lubię każdą piosenkę i nie raz słucham sobie całości, aby np. poprawić sobie humor. I przyznam rację, szkoda, że z filmu wycięli "Premikę", bo piosenka ładna, teledysk również.
    Podsymowując, "Dilwale" to dla mnie taki średniaczek, ale przyjemny średniaczek (duża w tym jednak zasługa SRK i Kajol). ;)

    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt! :)
    Preetishya
    Na Indyjskim Ekranie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dilwale" ma i wady i zalety, ale ostatecznie dzięki obsadzie spodoba się każdemu. Dzięki za komentarz! Chętnie zajrzę też na twojego bloga :) <3

      Usuń
  5. Pamiętam jak czekałam na premierę tego filmu. Ahhh miło wraca mi się do tych film :)
    "Dilwale" nie mogę powiedzieć żeby mnie powaliło, ale nie powiem lubię sobie wracać do tego filmu. Jestem nieobiektywna ze względu na obsadę, którą uwielbiam. Duet SRK&Kajol razem po tylu latach nie mógł mnie rozczarować, to fabuła nie do końca mnie do siebie przekonała. Film ma swoje minusy, ale staram się nie zwracać na nie uwagi :p
    Jedną z rzeczy, która najbardziej spodobała mi się w filmie, to soundtrack. Lubię każdą piosenkę i przyznam rację, szkoda, że z filmu wycięli "Premikę", bo piosenka jest bardzo ładna, teledysk również. A tak minimalne ukazanie relacji Varuna&Kriti jest trochę krzywdzące (Kriti nie miała tu prawie nic do powiedzenia, a szkoda). Jednakże tak jak mówiłam nie potrafię być sroga dla tego filmu (SRK i Varun ahhh <3), więc ogólnie oceniam pozytywnie :)
    Wesołych Świąt! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie <3 Zgadzam się. Twórcy filmu powinni poświęcić więcej czasu Kriti i Varunowi. Miejmy nadzieję, że zobaczymy ich jeszcze w jakiejś produkcji jako duet :)

      Usuń
  6. Dilwale to również jeden z moich ulubionych filmów. SRK i Varun razem na ekranie <3 Filmy Rohita Shetty są specyficzne i na początku nie bardzo trafiały w mój gust, jednak zmieniłam swoje zdanie po Chennai Express, a Dilwale całkowicie mi się spodobało. Aktorzy dobrani genialnie, historia bardzo ciekawa, soundtrack cudo! Jeden minus filmu którego nie mogę przeżyć to brak właśnie "Premiki" w filmie. Cudowna piosenka!
    Wesołych Świąt! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie! <3 Ja od "pierwszego wejrzenia" pokochałam jego filmy właśnie za te kolory i humor. Chyba każdy żałuje, że "Premiki" nie było w filmie... Szkoda... Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Prace piękne :) Bardzo lubię oglądać twoje twórczości ^^ A film oglądałam i jest także jednym z moich ulubionych filmów <3 Bardzo lubię jego zamysł na fabułę i całe wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie Dilwale jest filmem "w sam raz na raz", ale z cudowną ścieżką dźwiękowa do której ciągle wracam :) i powtórzę tez to co chyba wszyscy moi przedmówcy - nie rozumiem dlaczego wycieli z filmu Premikę chociaż cały teledysk pozostał jako klip promocyjny? Te 3 minuty dłuższego filmu nie robi aż takiej różnicy a na finalnym odbiorze mogło by jednak coś zmienić. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Szkoda, bo sam klip jak i piosenka są świetne. Wyrzucając ją z filmu okroili wątek Veera i Ishu jeszcze bardziej... Dzięki za komentarz :) <3

      Usuń
  9. A ja bardzo nie lubie Rohita Shetty i jego filmow. Nawet ty, ktora dajesz temu filmowi 10* przyznajesz, ze bylo sporo niedociagniec. Wg mnie Rohit psuje bollywood. Facet mial jeden z najwiekszych budzetow, najlepszych aktorow itp a i tak filmowi wiele brakuje. Ok, zarobil mnostwo kasy, i o to chyba tylko o to mu chodzilo. Powinien skupic sie na historii, na szczegolach, a nie tylko na wybuchajacych samochodach czy wyscigach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, były niedociągnięcia, ale jak dla mnie liczy się rozrywka i miło spędzony czas przed ekranem. Zgadzam się z tymi samochodami, za dużo tego ;) Nie uważam, by Rohit psuł bollywood, ale każdy ma swoje zdanie :) Pozdrawiam :D

      Usuń
  10. Oglądałam i może szału nie było, ale i tak się dobrze bawiłam, chociaż nawet nie sądziłam, że tak będzie. ;D Stare dobre połączenie SRK & Kajol robi swoje. :D
    Dawno mnie tu nie było, ile zmian! Super! ;)

    OdpowiedzUsuń